Czy strażnik miejski powinien umieć pisać? początek
24 kwietnia 2024Niemądre pytanie, ale tylko pozornie, bo jeżeli odróżnimy umiejętność składania liter w wyrazy i zdania, od umiejętności pisania tak by ludzie mogli zrozumieć, to co zostało napisane, to zaczyna się robić ciekawie.
Nie, nie będę pastwił się nad treścią notatek służbowych i urzędowych, bo po pierwsze to dokumenty zawierające dane chronione prawem, a po drugie nie każdy rodzi się ze znajomością języka polskiego biurokratycznego 😊
W kilku felietonach, które chcę wam przedstawić, zwrócę uwagę na inny rodzaj umiejętności pisania, pisanie do ludzi, zwykłych ludzi, którzy od czasu do czasu korzystają z facebooka lub witryn internetowych straży miejskich (lub gminnych) 😊.
Kiedy tworzymy treści dla zwykłych ludzi, nie możemy pisać „po nawróceniu radiowozu znalazłem na Placu XXX leżaka, ze śladami od wywrotki na głowie” (autentyczny cytat z notatki, strażnika miejskiego z Małopolski).
Powinniśmy pisać tak, by czytający nie tylko mogli, ale również musieli nas zrozumieć. Okazuje się, że ta znana od czasów Cesarstwa Rzymskiego prawda, bywa niezwykle ciężka w praktycznej realizacji dziś, niemal 2000 lat później.
Pisanie, w rozumieniu, o które chodzi, jest umiejętnością taką jak wiele innych, trzeba się jej nauczyć. Warto poznać teorię, nabyć umiejętności praktyczne (czyli ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć) i co bardzo ważne czytać, podglądać co się dzieje u konkurencji.
Warto też znaleźć własną „drogę”, styl, w jakim chcemy zwracać się do naszego czytelnika.
Nie chcę prawić morałów, przywoływać mądrych, uznanych autorów, wolę podzielić się z Wami, własnymi doświadczeniami i spojrzeniem na otaczający świat. Może ściślej, na to, co mogę przeczytać w sieci.
Co można przeczytać w sieci?
Teksty znakomite pod każdym względem, pokazujące zrozumienie tego, czym jest informacja, wskazujące na indywidualny styl autora i zrozumienie jaka jest jego (autora) rola.
Niestety, często można spotkać teksty, których autorzy zapominają o podstawowych zasadach języka polskiego, używają strategii „kopiuj, wklej” a interpunkcję traktują jak zło. Co gorsza, sieją wokół błędami ortograficznymi, logicznymi i formalnymi.
Czemu o tym mówię?
Bo mimo ponad trzydziestu lat w mundurze strażnika miejskiego ciągle mi zależy, żeby przynajmniej w sferze informacyjnej było lepiej. Bo, wciąż przeszkadza mi, kiedy czytam, że „Mężczyzna nie reagowała” (autentyczny cytat).
Pokaże wam rzeczy wspaniałe i okropne, z mojego punktu widzenia. Pokażę wam to, co uważam za właściwe w pisaniu o nas. Nie musicie się ze mną zgadzać, bo taki jest świat i takie są zasady.
Pozdrawiam…
P.I.
Ciąg dalszy w piątek.